Adrian

w sumie najbardziej w nim chodziło mi o odbicie :D ja i żyleta. 

brakuje mi straszliwie bliskości, chyba to moje takie małe uzależnienie. 

brakuje mi kogoś komu by zależało tylko na niewinnym przytulaniu i trzymaniu za reke o niewinnych pocałunkach 

które nie prowadziłyby do sexu. tak bardzo mi tego brakuje. nie wiem zaczynam mieć dość tego że ten śiwta kreci sie wokół seksu.  denerwują mnie dzieci które strają sie dorosnąć 

mężczyźni którzy nie potrafią przyznać ze im zależy i coś z tym zrobić, nie lubie bezczynnosci 

brakuje mi tej całej niewinnosci

chyba ostatnią osobą która dała mi tą 100% niewinność był Łukasz. to chyba mój ulubiony okres, naprawde czulam sie wyjątkowa pod każdym wzgledem czasem takiej własnie bliskosci mi brakuje tej niewinnej. 

niektórzy tak nie potrafią po prostu dawno nie trafiłam na osobe która da mi taką bliskość.

Tesknie za Kubą i za tym wszystkiem co robiliśmy razem za razem spedzonym czasem za tym jak bardzo mnie uszczesliwiał  źle mi z tym wszystkim staram sie jakoś nie dołować tym ale czasem po prostu nie umiem.  za każdym razem jak widze albo przypominam sobie o Krakowie to w mojej głowie jest Kuba. źle mi z tą całą sytuacją bo nie myślałam ze tak mnie zrani. myślałam ze to bedzie coś lepszego.. chociaż tak naprawde to wszystko przez te dziewczyny i przez to całe jaranie sie przyjaciółką którego nie rozumiem. moze mi ktoś to wytłumaczy ?