beznadziejna mina. ale nic.
[b]czerwone[/b] mnie ujęły. i nie mogłam sie oprzeć ;D
choć krztałt mają jak wzrok wrednej teściowej. ;p
wczoraj miała być wielka biba pod polibudą.
ale sie okazała niewypałem.
aczkolwiek jedynie poniekąd. ;D
soczki na zielonej polance i gril piknikowy w gratisie od harnasia ;))
dziś 'zabili mi żółwia' i 'indios bravos'
jutro 'coma' i 'kult'
i koniec lubelskich imprez plenerowych:)