Hejoł :D
Tak jak już obiecałam, że dodam dziś koleny wpis opisujący dziś :) Tak więc macie :) No tak, poszłam do Kościoła pomodliłam się wróciłam. Weszłam do domu, to zjadłam sobie kotleciki xD haha :D Później raz wchodziłam na kompa, i schodziłam i tak w kółko, gdy nie miałam co robić ;p No i z Kaludią i z Nikolą zmówiłyśmy się, że o 18:15 po szkołą, więc poszłam. Spotkałyśmy się. Nikola przyszła ze swoją młodszą siostrą, Amelką (7lat). No i siedzimy, siedzimy, takie nudy, że ja nie wiem. W końcu Nikola mówi do Amelki: -Ej, Amelka przynieś mi coś do jedzenia. (Nikola mieszka obok szkoły). Amelka: -Dobra przyniosę ci ser xD :D Nikola: -Nie,= aby nie to. No i Amelka poszła, przychodzi z 3 Grześkami. ja siedzę plecami oparta, ona za mną przychodzi mi daje Grześka, a ja myślałam, ze ja miałam go Nikoli dać, a to było dla mnie. No i poczęstowała wszytskich tzn., mnie Klaudię no i Nikolę. W końcu zaczął padać deszcz. Lipa.. schowałayśmy się pod daszek przy szkole. No i siedzimy,trochę ptrzestało padać. Wyszłyśmy i zaczęłyśmy tańczyć skakać, jakieś piruety robić, jprdl . xD Nie zapomnę tego, xD pozdrawiam dziewczyny :D pod szkołe przyszli jakieś strasi chłopacy i dziewczyny. To posżłyśmy na żółte barierki. Znów zaczęło padać. Nikola zaproponowała nam, wejście do nije na klatkę. Przeczekałyśmy trochę, Kaludia mówi: -Daria, chodź może ja juz cię odprowadzę i rozejdziemy się w swoje strony, akurat pójdę w twoją stronę, co? Ja: -No, ok :D. posżłyśmy, przez całą drogę rozmawiałyśmy o truskawkach. Klaudia ma w domu truskawki. true story. Ja też chcę. Hm. Jutro będę miała, też. ha ;D Dobra, ja juz was nie zanudzam, bo bez sensu piszę, jeszcze idę sie wykąpać, i umyć głowę. Nie chce mi się. No kurde, Czemu jutro jest poniedziałek ?? puytam się. Dobra idę, Siema! :D
_________________________________
I mieć cię na 'dzień dobry' i na 'dobranoc'