Pozwole Ci odejsc. Pozwole. Ale najpierw patrzac mi prosto w oczy, wykrzycz, ze nic nie znacze. Wykrzycz, ze nawet to kiedy
wtulalam sie w Twój dwudniowy zarost bylo nieporozumieniem. Pozwole Ci odejsc. pozwole, jezeli mi udowodnisz, ze
postepujesz zgodnie z sercem, ze nie stawiasz sie mu ze wzgledu na swoja chora dume, tym samym odbierajac mi szanse na
szczescie... !
Naucze sie podlosci i bede w niej mistrzem...
Totalny Rozpierdol w glowie...!