Takie wariatki <3
Jak na każdy zjazd jechałam z nastawieniem że będzie beznadziejnie, że po co ja tu jestem. Teraz jak i zawsze myliłam się było cudownie <3. Było wiele wspaniałych ludzi. To dzięki nim było tak super. Z jednymi mogłam porozmawiać z drugimi się pośmiać, innym spędzić miło czas w milczeniu. Nie oszukujmy się były chwile zawachania, smutku, płaczu, stękania, bólu. Dzięki temu COMowi zrozumiałam że ja zawsze wyobrazałam sobie że jest inaczej że jest żle a okazało się że jest wspaniale. To jest niesamowite uczucie. Tego nie da opisać się słowami tam po prostu trzeba było być!!!
Teraz przed nami wakacje, rekolekcje, sejmik, Gryfino=grill <3