(Już nie aż tak) świeżo upieczona ciocia- witam!
Ktoś mnie prosi od jakiegoś czasu o wpis, nadal się dziwię, że ktoś to czyta. Chociaż nie na tym rzecz polega, piszę dla siebie. ;)
Zaniedbuję to miejsce coraz bardziej, może już trochę z tego hmm.... "wyrosłam"?
Droga Kimbrro,
skoro nadal to czytasz, to pewnie chcesz się dowiedzieć czegoś ciekawego.
Co u mnie? Pozmieniało się ^^ Nie kwestionuję czy na dobre czy złe. Fifi urodzony, B. zostawiony, kolano stłuczone, a nowe osoby poznane. (dzięki Rafał! :D) Wychodzi na to, że wydarzyło się więcej dobrego, niż złego. Tylko, że jedna negatywna sytuacja jest w stanie boleć o wiele bardziej niż tysiąc pozytywnych.
Od poniedziałku zaczynam ferie. Plan ogólnie taki, by przeżyć.
Pewnie chłopaki z Iwą wymyślą coś konkretnego, jak zwykle. :D Dobrzy ludzie, lubię ich.
Dobrzy na tyle, że chcą się wybrać do parku trampolin...
Już lecę z tym kolanem <lol2>
Dodaję ten wpis, bo mam chwilę czasu. Od Sylwestra weekendy pozajmowane, trochę odżyłam. Gdyby nie to kolano to pewnie znów wylądowałabym gdzieś na mieście. Ale reset od ludzi się przydaje, polecam raz na jakiś czas. ;)
W poniedziałek zamierzam wyjść już z łóżka, bo mija 4 dzień od (przymusowego) obijania się. Przedłużenie ferii jak nic! :D
Piwerko, pizza <3 Czekam!
No cóż, to tyle.
Do zobaczenia ;)
25 KWIETNIA 2020
18 SIERPNIA 2017
1 LIPCA 2017
30 CZERWCA 2017
7 CZERWCA 2017
10 LUTEGO 2017
18 GRUDNIA 2016
18 CZERWCA 2016
Wszystkie wpisy