bylysmy dzisiaj na szopingu z tata i wujkiem Zuzia latala po reservdcie i pytam sie chvesz ta czapeczke tiak, weźmiemy te leginsy - tiak?! I uśmiech i kiwanie głowa haha machnelysmy przy okazji jeszcze torebeczke będzie smigac i nosić sobie skarby i może straci trochę zainteresowanie moja choć z mojej wyciąga portfel i ogląda zdjęcia i ' tata ficisz ?! tatiś ' uwielbiam ja !
A tak to Zuzia miała dziś ciężki dzień od rana się najezdzila jadła mam wrażenie wszystko na szybko nic doporzadku nie pogryzione co odbiło się znacznie wieczorem podwójnymi zwracaniem biedactwo moje. teraz cały czas popija wodę . Zdrzemla się troszkę przenieśliśmy łóżeczko do naszego pokoju wrazie jakby miała wymiotować na spaniu ale na szczęście narazie zapowiada się na to ze już się to nie powtórzy . 😇d