Po ciężkiej pracy trzeba się wyspać.Bierz przykład z mojego kota.
Kocur ma naprawdę dużo do roboty w ciągu doby:
* pożywić się karmądla kotów, konserwą dla kotów, wątróbką lub nerką wieprzową,
* wleźć mi na łeb w celu okazania kociej czułości (Koniecznie o 5:55, w końcu budzik zadzwoni za pięć minut a to nie ma znaczenia),
* zostawić kłaki na moim ubraniu,
* podrapać mi drzwi,
* pójść z kumplami na obhcód terytorium i spóścić łomot tym, ktorzy je naruszą,
* zbudzic mnie w środku nocy bo koledzy go wołają
* wleźć na gazetę i rozlać herbatę bo jest niezdrowa (nadmiar czytania też)
* pospać na podręczniku od matematyki, żebym - Broń Boże!- się czegoś nie nauczyła
* przespać minimum 12 godizn dziennie, a najlepiej to już 14
* walczyć z kocią melancholią poprzez wylegiwanie się na słońcu
* podrywanie Koteczek (Chociaż nie wiem na co mu to bo jest wykastrowany. Wciąż nie mam odwagi mu o tym powiedzieć...)
Jak widać, Behemot ma bardzo wyczerpujące życie. I dlatego tak dużo śpi. Bierzmy z niego przykład!