Zespół "Napełnioni radością" dotarł do Warszawy :) na starówce niedaleko kolumny Zygmunta i Zamku Królewskiego rozblili obozowisko, muzyka uwalniała się z nich z wielką mocą ... wstali i zaczeli śpiewać i tańczyć :) tak właśnie porwaliśmy do tańca i do śpiewu stolicę :) najśmieszniejsze było jak grupa z Chin wyszła i zaczeła nam robić zdjęcia i kamerować . Najbardziej mnie zaskoczył miły odbiór przechodnich , uśmiechali się, machali do nas a nie którzy coś nucili , kilka osób się do nas dołączyło jeszcze inni na chwile przystaneli i posłuchali. To było wspaniałe uczucie napewno nie zapomnę tego do końca życia :)
A wy jak byście się zachowali ? Byście dołączyli do śpiewajacych i tańczących ludzi? Czy byście przystaneli na chwilę? A może byście przeszli obojętnie? Jestem bardzo ciekawa waszych komentarzy :)