Lody bakaliowe...

Moje ukochane góry.

Niestety dawno tam nie byłam, ale w wakację obiecuje nadrobić zaległości.

Jak można tego miejsca nie kochać?

***

Znowu mamy do czynienia z piątkowym weekendem, więc chyba najwyższa pora napisać małe co nieco.

Tylko znowu nie mam natchnienia.

Mogłabym napisać o pewnej sytuacji, ale najpierw wolałabym ostatecznie porozmawiać z osobą bezpośrednio z ta sprawą związaną.

(Wiem, że długo się zastanawiam ale nie chcę zrobić nic głupiego)

Mogę napisać jeszcze o...

O...?

Nie wiem.

Może o feriach (?)

Więc, dzisiaj zaczęły się ferie.

Najwyższa pora iść znowu na lodowisko i się  (i innych xP) "nieco" poobijać :D

Pozatym moja biblioteka powiększyła się o kilka "ciekawych" książek do przeczytania w te ferie

(Lalka, Potop, Zbrodnia i kara, Kamizelka, Gloria Victis, chemia nieorganiczna)

To będą niewątpliwie owocne ferie.

Kurcze, mam teraz ochote na kebaba w cieście

Ale nie takiego krakowskiego.

Najlepsze są w Suchej beskidzkiej xD

(Frr, podobno mam zachcianki jak kobieta w ciąży xP)

Albo lody bakaliowe

Mmmm....

Aaaa.... ! zapomniałabym.

W przyszłości zostanę (jej wysokość) Królową mrówek.

W końcu co się będę ograniczać xD

Zdjęcie Janusza333

Ja je tylko... pożyczyłam

xD