tak bardzo dawno mnie nie było.
tak więc przyszedł czas coś napisać ;>
mamy listopad. strasznie ponury.
dzisiejsza pogoda przeszła sama siebie.
depresja jesienna.
patrząc bardziej pozytywnie to właśnie w listopadzie minęły cudowne 2 lata z moim dzióbkiem.
dziękuję za ten piękny dzień. w sumie to dwa dni.
było śmiesznie, zwłaszcza po wyjściu.
jeden z najlepszych dni!
w miniony weekend bawiliśmy się u Matiego.
albo grubo, albo wcale ^^
aktualnie zajmujemy się psiakiem. biedny choruszek.
ale dzielny. oby tak dalej.
czekam do weekendu. o niczym bardziej nie marzę niż w końcu porządnie się wyspać..
niedługo biorę się za angielski i witam łóżko.
pozdrawiam.
/ Mała :*
w tej sieci kłamstw, milion ról, każdy tu jest aktorem.