Piszczą myszy
Rysowanie
Malowanie futryn dzwi kuchennych i do pokoju rodzików
O 18:45 razem z Marcinem(Hugiem) wybieraliśmy się na wycieczke rowerową
Pod domem Mańka spotkaliśmy Mańka ? :) (ale on nie ma sprawnego roweryku)
Czekaliśmy na Pawełka ( pisałem i puszczałem sygnały i nic)
Pawełek był w Kościele aby wymodlić dobre plony dla rolników
Podjechałem z Pawłem pod jego dom bo musiał się przebrać
Ma fajnego Kota
Wróciliśmy pod domostwo Mańka
U Manka był wujek który porzyczył mu rower
A Maniek napełnił mi bidon (ale on przecieka)
Mieliśmy już odjerzdzać, ale spotkaliśmy dziewczyny(pogadaliśmy troche)
Maniek zaapsorbował się rozmową
Ja, Paweł i Hugo odjechaliśmy a Maniek się ostał
Maniek nas wykiwał i z nami nie pojechał tylko wyrywał dziołchy
A nasza trójka jechała sobie w strone Stasiowa
Dojechaliśmy tylko do przejazdu kolejowego (stwierdziliśmy że pogoda jest troszkę nie ten tego)
Pobłądziliśmy troszke po Las Volas i rozjechaliśmy się do domków
A potem w domku pogaduszki na GG
I sms`y od...... aż się jej telefon rozładował