Ostatni dzień szkoły szybko przeleciał. Na aerobiku jak zwykle beki, ale coś mi strzyknęło i mnie teraz boli jakoś tak dziwnie udo boli plus dodatkowo jeszcze lewa kostka. Na koniec jeszcze mi litera D szwankuje na klawiaturze, trzeba będzie wszystko przeczyścić niedługo, bo mam tam taki syf, że masakra. Dziś popołudniu wyjeżdżam do siostry, więc nie będzie mnie tutaj do niedzieli. Wrócę za to wtedy z jakimiś nowymi zdjęciami. No więc bywajcie :D