Powyższe zdjęcie przedstawia moje notatki zrobione na historii. Bo co, lepiej rysować zwierzaki i własną wersję tego tylko, że nie korektorem ale długopisem. Ciekawe, czy ktoś dorysuje kolejny wagonik, bo ja zrobiłam lokomotywę i dwa wagoniki?? Jutro jest sprawdzian z fizyki - zrobiłam dziewięć mini-ściąg, jest chyba na nich wszystko, co powinno być. Z wosu dostałam bdb za ten opis dobrego polityka, huehue. Na razie z tego przedmiotu mam dwie piątki, oby tak do końca czerwca :D Dziś był też sprawdzian z angielskiego, poszedł mi chyba dobrze, ale dowiem się dopiero w środę. Kurde, muszę mieć z niego cztery!! Ogólnie dzień w szkole minął miło :) Na wfie nie ćwiczyłam, bo mi się nie chciało, i w zamian za to przez całe dwie godziny rozmawiałam sobie z Natalią. Na geografii oczywiście rozprowadzenie - byłam w jakiejś trzeciej klasie na niemcu, i nikt nie słuchał babki. Totalna olewka - każdy tam sobie ze sobą gadał XD Religia ok, tylko nie wiem za bardzo, o co w niej chodziło, bo nie słuchałam. Oj, już pamiętam!! Szukaliśmy (tzn. reszta klasy szukała, ja i Bartek nie) jakichś fragmentów Pisma Świętego i potem je tłumaczyliśmy "na chłopski rozum". Na polskim pisałam rozprawkę, chyba dobrze mi poszło, no a historia?? Tymbark, rysowanie i bazgranie po zeszycie. Muszę sobie kupić nowy zeszyt do histy :D I w czwartek znowu jest kartkówka, trzeba będzie znowu zrobić "pomocne karteczk" lub "pomocne karteczki" - jak kto woli nazywać ściągi.