To trwało może jakieś 15 sekund, but it made my day.
Uświadomiłam sobie, że nic nie zależy na tym świecie ode mnie, skoro jadąc prostą drogą maksymalnie 40 km/h nagle auto się odwraca o 180 stopni i ląduje w płytkim rowie po przecwinej stronie ulicy na boku, gdzie są drzwi pasażera.
Ciekawe uczucie tak zawisnąć nagle pośród materii, od której się zależy.
Nauka na przyszłość - dzieci, zapinajcie pasy.
Ja jechałam bez nich, no i nie mam zielonego pojęcia, jak mogłam wisieć, czego się trzymałam.
Nie wiem skąd się nagle wzięli ci ludzie dookoła, którzy nam pomogli, nie wiem jak to jest możliwe, że nic nam się nie stało, że auto jest całe, że ma może jedną rysę, ale nie mam pewności, czy tej rysy już nie było.
I jeszcze to, że w chwilach zagrożenia człowiek nagle dostaje olśnienia w sprawie swoich priorytetów.
Boję się jeździć samochodem.
Użytkownik keik0
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.