A jutro mi zdejmą cholerstwo to! A palec jak był siny tak jest. Gówno i tyle.
Słysząc zdanie, interpretujemy je. Interpretujemy je, ale każdy inaczej, bo każdy jest inny i każdy przeżył co innego. A więc nie ma złej interpretacji. Są tylko chowane przez lata obawy, które przy takich sytuacjach wychodzą. Nie można zatem przeprosić za złe słowa, bo słowa nie są złe. Złe jest tylko to, co pamiętamy. Reasumując mój wywód, jak pierdalniesz coś głupiego tudzież nieprzemyślanie rzuconego, to się nie zamykaj i nie czekaj, aż mi przejdzie, tylko mnie przytul i bądź ze mną, bądź ze mną, bądź ze mną.