photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
I miarka sie przebrała...
Dodane 30 LIPCA 2011 , exif
55
Dodano: 30 LIPCA 2011

I miarka sie przebrała...


Z racji nadmiaru notek z dupy postanowiłam trochę się pożalić.. będzie też trochę krypto reklamy własnej osoby


Może od początku ostatnie miesiące a nawet ostatnie dwa lata zauważyłam u siebie sporą zmianę, coraz częściej ustępuje, nie lubię się kłócić jak dawniej a i do błędu się przyznam jak zajdzie taka potrzeba co jeszcze parę lat wcześniej absolutnie nie wchodziło w grę, taka pozytywna zmiana we mnie zaszła a rodzina jak to rodzina  zaczęła to wykorzystywać... bo w końcu jak człowiek przestał pyskować, szukać zaczepki i woli np. wyjść niż wdawać się w zbędną dyskusję nawet jeśli ma racje a ktoś usilnie stara utwierdzić go w przekonaniu że tak nie jest to oznacza że trzeba mu wejść na głowę i tak oto dziś moje całą pozytywne nastawianie szlag trafił... zbierało się we mnie od paru miesięcy i dziś dałam temu upust a wszystko za sprawą mojej rodzicielki która  doprowadziła mnie do szału... Ja wszystko rozumiem... w końcu to moja matka, kobieta ma już swój wiek należy się jej szacunek... ale chyba nigdy nie widziałam osoby o takim podejściu do innych, zero szacunku do innych, zero dystansu do siebie, ciągłe narzekanie i szukania na siłę problemu tam gdzie go nie ma, wszystko jest nie tak, wszystko jej się nie podoba, wszyscy robią wszystko źle a ona jest ideałem (do którego no niestety wiele jej brakuje) plus rzecz która mnie najbardziej wkurza to to że nie umie przyjąć konstruktywnej krytyki, robi rzeczy myśli potem, mówi rzeczy też za bardzo nie myśląc, człowiek zwraca jej uwagę to jeszcze dostanie opierdol choć mówi coś w dobrej wierze... niestety po co docenić troskę jak można wydrzeć gębę na człowieka w podzięce.... a z racji że do mojego brata boi się podskakiwać i nic mu w twarz nie powie... z resztą tak samo jak mojemu ojcu to na mnie wylewa swoje żale... dostaje się mi za rzeczy które robi źle mój brat, jej mąż i jej teściowa... a przy okazji zapędzi się tak że i Ja często niewinna dostaną opieprz tak dla zasady... znosiłam to długo... zdecydowanie za długo.... nie mam już pięciu lat rzeczy się ktoś na mnie wyżywał i dzień w dzień robił dzikie awantury o pierdoły (naprawdę pierdoły bo nawet jedna brudna szklanka stojąca na stole jeśli wszystko inne jest w idealny porządku jest dobrym pretekstem do rozpętania burzy gdzie potrafi wyciągnąć jakieś głupoty na czyś temat z przed roku o których wszyscy już zapomnieli)  ...i właśnie efekt jej zachowania był taki że rozpętała się awantura.. znowu dostałam opieprz tym razem zaserwowany prosto do ucha a raczej wykrzyczany... jak ktoś się tak zachowuje... to czemu nie mam się odwdzięczyć tym samym...drzeć też się umiem i dogryzać choć w tym przypadku z moim ust padła tylko prawda której dawno nikt jej nie wygarnął nie chcą robić przykrości... a prawda jest taka że nigdy w życiu nie chciałabym być taka w wieku mojej matki, zgorzkniała, bez poczucia humoru, bez hobby, bez pasji, bez przyjaciół... to smutne... jej życie jest smutne (każda próba wyciągnięcia jej gdzieś kończy się niepowodzenie bo jej całe życie to telewizor i granie w karty na kompie) a chyba za swój cel życiowy obrała sobie uprzykrzanie życie innym i za wszelką ceną odbieranie im dobrego nastroju... zastanawiam się jak z w miarę radosnej, towarzyskiej i miłej kobiety można zmienić się w kogoś takiego, z resztą nieważnie Ja tego pojąć nie mogę... kontynuując matka jest obrażana na mnie i na mojego brata (po kłótni ze mną obraziła się na niego, zrobiła coś źle, brat jej zwrócił uwagę i tadam ... stwierdziła że nie znosi nas oboje, my jesteśmy okropni i cała reszta wiązanki jak to chciałaby mieć inne dzieci... w cudowny sposób robiąc z siebie ofiarę.. jak z resztą zawsze)... a że nie przyzna się do winy .... a Ja tego nie zrobię bo winna nie jestem... szukuje się cichy okres... może nawet i dobrze bo choć nawet jeden dzień bez kłótni jest dobry.... dodam na koniec że matkę kocham ale jej zachowanie coraz bardziej działa wszystkim na nerwy i psuje atmosferę w domu bo w końcu ile można...

 

 

 

 

Komentowanie wyłaczone... bo nie szukam porady... raczej po prostu lubię się żalić obcym^^... bo Wy i tak macie to w dupie... a Ja się lepiej czuję jak powiem co mnie wkurza nawet jeśli nikt tego nie przeczyta, sam fakt napisania tego mi pomaga...

 

 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kate409.

Informacje o kate409


Inni zdjęcia: Na szczycie photographymagicDzień dobry ,miłej soboty :) halinamNaszyjnik złoty mini koniczynka otienNocą nacka89cwa1525 akcentovaTirówek brak. ezekh114Wycieczkowa ekipa elmar4 / 7 / 25 xheroineemogirlx:) nacka89cwaDla Ciebie staranniemilczysz