Burn the church. Create your own future.
___
Wigilia niespecjalna, ani udana ani nie była kompletną masakrą choć i tak bywało... było nijako... mam już dość tych świąt... nudno, nudno i jeszcze raz nudno... a racji nudy chodze i co chwilę żre bo nie mam co robić, dobrze że jeszcze tylko jutro w innym wypadku nie zmieściłabym się w drzwich za parę dni
Choć w sumie powinnam się cieszyć bo jak słucham opowieści znajomych o tradycyjnych świątach to aż włos się jeży na głowie... zdecydowanie wolę swoje.. przygotowanie żarcia oglądając dokument o Deep Purple a potem słuchając polskiego rocka a Wigilia spędzona przy oglądaniu dokumentu o Lady Boyach, tajlandzkich faceto-kobitkach ze sztucznymi cyckami i kutasami... później horrory ...do tego zero kolęd i opłatka
.. do tego standardowo pokółciliśmy się choć niezbyt poważnie i jak zawsze zalałam piękny biały obrus :|