Ostatnio co jakiś czas dopieram się do jakiejś szafy i robię w niej generalny porządek, uporządkowałam wszystkie z ciuchami, jakieś szuflady z pierdołami a wczoraj tą z kosmetykami do makijażu, zostawiłam tylko to co najpotrzebniejsze na chwilę obecną nie potrzebuję chyba nic więcej tym bardziej że od czerwca malowałam się w sumie max 10 razy, na codzień tapetę ograniczam do korektora, transparentnego pudru i bezbarwnej pomadki :)
Ostatnia fota to rzeczy do oddania (nadające się do użytku^^ (m.inm paletka cieni, paletka korektorów, cienie pojedyńcze, jedwab z biosilku, nalepki do frencza, podkłady, baza pod cienie kobo, jakieś kolorowe kredki, sypki brokat na oczy w kolorze brązowo-ciemnomiedziany czy coś w ten deseń^^, sypki rozświetlający puder- taki z drobinkami na poliki, daje ładny błysk na policzkach itp), drugie tyle poszło do śmieci bo termin ważności się skończył), miałam je oddać Eli bo zawsze tak robniłam, ale wyszłam z założenia że ona używa tylko kredki i pomadki do makijażu i zapewne to wszystko będzie się u niej kurzyć albo odda to jakiejś znajomej, co i Ja mogę zrobić, z chęcią oddam w dobre ręce, za darmo, osobie którą znam, lubię i która rzeczywiście się maluje i zrobi z tego użytek