Popierdalanie po lesie w dość chłodny dzień, stanie dłuższy czas na wieży widokowej w za cienkiej kurtce od razu po chorobie to chyba był zły pomysł... bo czuje że znowu lekko boli mnie gardło, już boję się pomyślec co będzie jak jutro rano się obudzę ;/
Jak coś to wszystko będzie wina Kasi bo ona wpadła na taki genialny pomysł :)
I jeszcze specjalnie wieczorem szłam do domu do księgowej z pracy podpisać umowę i przy okazji babka 'obliczyła' mi PIT-a.... nie zdążyłam dojść do domu... dzwoni że coś się jej pojebało i źle go wypełniła ;/ zaczęła mi pierdolić co... chuj nic nie zrozumiałam bo byłam na ulicy i pół słyszałam, pół nie ;( Taka z niej księgowa jak ze mnie baletnica
_____
Masa pianek, toner i farby... a mi się blond zaczyna podobać