factoryjordan i jeszcze pytanie: pewnie nie wiesz, ale mam świar na punkcie bladej skóry ;) i się zastanawiam, czy jesteś szczęśliwą posiadaczką tak jasnej cery czy nakładasz jakieś kosmetyki, żeby uzyskać taką 'bladość' ? ;)
16/02/2012 19:03:57
kate409
Ogólnie to Ja aż tak jasnej skóry jak na zdjęciach nie mam, fotki są zawsze trochę przerabiane... powiedzmy że mam na tyle jasną że większość najjaśniejszych podkładów z większości firm jest dla mnie za ciemna i zawsze mam problem z kupnem;/ ale teraz właśnie kupiłam sobie podkład najczęściej stosowany przez bladolice Koreanki, Japonki, itp... który podobno lekko rozjaśnia skórę (delikatnie usuwa przebarwienia i ujednolica cerę)... plus w lato stosuje kremy z jak największym filtrem co by się przypadkiem ani trochę nie opalić :) plus maseczka z cytryną (ale trzeba stosować ją regularnie dopiero wtedy widać jakieś efekty) ... .... ewentualnie jak zależy Ci na lepszym efekcie to kremy z kwasami ale wiem że sporo ludzi jest na nie uczulonych plus tanie nie są ;/
16/02/2012 19:32:49
factoryjordan
filtry minimum 50 też używam przez okrągły rok, kiedyś jeszcze, gdy mi się chciało przemywałam skórę skórką ze świeżego ogórka, ale to czasochłonne, z tym, że efekty daje ;) gdyby to nie był problem mogłabyś mi podać nazwę tego podkładu, maseczki z cytryną i jakiegoś kremu z kwasem (jeśli używasz) ?
16/02/2012 19:45:51
kate409
Podkład to BB Cream znajoma ma ich pełno i mówi że najlepszą są z serii SKIN79 (ogólnie trudno o oryginalne dostępne na polskich stronach ale od niedawna można je kupić tu http://alledrogeria.pl )
Ja mam ten:
http://alledrogeria.pl/product.php?id_product=542
Parę koleżanek jeszcze bledszych niż Ja ma ten:
http://alledrogeria.pl/product.php?id_product=466
Jest jeszcze taki:
http://alledrogeria.pl/product.php?id_product=464
i taki:
http://alledrogeria.pl/product.php?id_product=465
ogólnie to różnią się wysokością filtra, jakimiś dodatkowymi składnikami (jakieś witaminy czy wyciągi) no i dobierasz sobie w zależności jaką masz cerę: suchą, mieszaną czy normalną)
Ogólnie słyszałam że ogórkowy krem z Ziaji przy regularnym stosowaniu trochę rozjaśnia, parę znajomych tak mówiło.... sama nie testowałam więc nie wiem ale krem jest tani bo kosztuje poniżej 10zł więc warto spróbować choć Ja akurat mam ogórkowy tonik z tej firmy i sobie chwalę;]
Maseczka... kiedyś się w to bawiłam się ale teraz nie bardzo pamiętam proporcje itp ale wiem że dawałam do niej oprócz soku z cytrynu, właśnie startego ogórka i parę kropel wody utlenionej i trzymałam z pół godziny... ale jak wpiszesz w google na pewno Ci wyskoczą jakieś porady jak ją zrobić
A jeśli chodzi o kremy z kwasami... sama nie stosowałam... ale z tego co czytałam jak zależy Ci na bardziej zauważalnym wybieleniu to najlepiej kupować te z apteki bo mają o wiele większe stężenie kwasów w porównaniu z tymi ze zwykłej drogerii
O sobie: A dreamer, fighter and believer...
PROUD ECHELON
₪ ø lll ·o.
I follow my dreams...
&
I do whatever the fuck I want...
____
I will never forget...
I will never regret...
I will live my life!!!
____
Chcesz mnie poznać?.... nikt mnie nie pozna... nikt nigdy mnie nie poznał.... nie da się do końca poznać drugiej osoby... zawszę będziesz wiedział tylko to co Ci powiem, a nie mam skłonności do otwierania się przed drugą osobą...
Mogę Ci jedynie w wielkim skrócie przybliżyć moją osobę...
Mam spory dystans do siebie i do otoczenia... specyficzne poczucie humoru... nie ma dla mnie tematów tabu, trudno mnie zawstydzić... co nie oznacza że będę odpowiadać Ci na każde nawet najbardziej osobiste pytania...
Co widać po zdjęciach lubię experymentować z własnym wyglądem... i nie jest to przejaw braku poczucia własnej wartości i niepewności siebie.. bo i z takimi opiniami się spotkałam... przez moje ciało przewinęło się sporo kolczyków... wielu już nie ma... niektóre zostały... lubię zmieniać i mieszać style, kombinować z włosami... nie dość że nie wyglądam jak typowa kobieta w moim wieku to i moje poglądy na wiele spraw są powiedzmy... specyficzne...na dzień dzisiejszy wiem że nie chce mieć dzieci... nie czuje takiej potrzeby... i szczerze wątpie żeby miało to ulec zmianie... małżeństwo i ustatkowane życie to też nie dla mnie... chce czerpać z życia jak najwięcej, nie żałować niczego, robić rzeczy na które mam ochotę... w końcu chcę umrzeć jako spełniony, szczęśliwy człowiek a mąż, gromadka dzieci, pies, ładny dom i drogi samochód na pewno mi tego nie zapewnią... chce przeżyć własne życie a nie tylko spełnić oczekiwania innych w stosunku do mnie
Cenie sobie szczerość nade wszystko... nie wybaczam, nie zapominam i nie daję drugiej szansy... jak ktoś raz mnie zawiedzie przestaje dla mnie istnieć
Posiadam bardzo wąskie grono znajomych, nie nadużywam słowo przyjaciel... i mogę się zaliczyć do grona osób która dwie osoby może nazwać przyjacielem... co mnie cholernie cieszy... dwie osoby wiedzą o mnie bardzo wiele... im mogę powiedzieć wszystko... ufam im bezgranicznie... kocham je a one kochają mnie...
Jestem strasznie niezorganizowaną osobą (ale przy okazji bardzo punktualną) ale to chyba w chaosie odnajduje się najlepiej... (tak sobie tłumaczę wszechobecny bajzel w pokoju... taki artystyczny nieład^^)
Dawno temu... muzyka skradła moje serce... bez jej codziennej dawki nie potrafię poprawnie funkcjonować... taki małe uzależnienia... jak przy uzależnieniach jesteśmy... popalam sobie... a i wypić lubię... wszystko z umiarem...