wczoraj z dagą <3
było mega .
dziś zawody trzymać kciuki !
rano wyjeżdzałam więc się nie rozpisałam ..
ale ogólnie zawody udane ... zbijałam wage a tu mi 400 g więcej i poszłam do 63 ...
ale good mam 3 miejsce !
jestem taka szczęśliwa a za razem smutna .
ich wybór ...tylko niech będą coś chcieli w przyszłości (żeby dome gdzieś podwieść albo coś w tym stylu) będe miała to głęboko w DUPIE !
podobno się spotykają w niedziele .
on się jej chyba przestraszy xd
haha dobrze mu tak .
babochłop ;p
pójdą do restauracji ;p
może zrobie im taki obciach że się będą tak wstydzić że wyjdą .
może by było smiesznie .
ale szczeże mówiąc to jego nawet na oczy nie chcę widzieć !
mam mu ochote przypitolic z płaskiego .
zresztą jej też (tylko boje się że jej tważ wyprostuje )
mam dość wszystkiego !
a wg to za 2 tygodnie kolejne zawody ;p
tym razem muszę iść do 57 !
jak dobrze mi pójdzie to później puchar polski ! :*
a tak przy okazji wczoraj dowiedziałam się ze dona wogóle nie byla moją przyjaciółką .
sory można powiedzieć że spotykałyśmy się częściej niż ania z nati .
jak ty tak mówisz to po co ja Ci to wszystko mówiłam .
zaufałam Ci a ty mnie beszczelnie zmieszałaś z błotem .
DZIĘKUJĘ że jesteście :
- Kasiula G <3
- Zofija <3
- Ola która mi dziecko zjadła <3
- Andzia która zjadła moje drógie dziecko <3
- Katarzyna L <3
- Ania P <3
- i oczywiście moja Ania <3
- Alicja <3 tylko z nią mogę wpiepszać nutelle przed zawodami ;p