Marzenia przelotne jak ptaki
zakradają się w zakamarki naszych dusz
Odżywają po latach kiedy jakaś delikatna struna
muśnie choćby najmniejszą naszą cząstkę.
Odżywają niespodziewanie a my
wierzymy w ich siłę po to tylko
Aby się przekonać
Jak krucha jest ich moc spełnienia.
Idziemy za nimi a one za nami
Znacząc ciągle codzienność.
A kiedy się spełnią....
To tak jakbyśmy nie mieli nic więcej
Oprócz pamięci, że kiedyś istniały.