Uroczo wyszłam. ;)
Kurcze, ledwo co się dzisiaj z łóżka zwlekłam. Oczywiście poranne postanowienie o tym by po szkole mieć wszystko w dupie i pójść spać zniweczone tysiącem różnych innych rzeczy, które akurat musiałam zrobić. Tak jak... Przerobić na szybko jeszcze kilka zdjęć, które już powinny być wręczone odpowiedniej osobie, przy okazji łapiąc coraz do gęby troche sałatki na chama nadzianej na plastikowy widelczyk, potem sama nie wiem co robiłam, ale jakoś odechciało mi się spać. XD
Ale wracając do tematu tych zdjęć, to mówię o tych ślubnych. Troche stresa miałam, że się nie spodobają, bo ja widziałam w nich mnustwo błędów, niedociągnięć itp... Ale ku memu zdziwieniu chyba nawet dość trochę bardzo się sposobały ;) Ulżyło mi. ^^
Niedługo będzie ta cała wystawa. Jestem w trakcie wysyłania zdjęć sorce. ;)
Co poza tym? Chyba nic.