Zachwyca mnie to zdjęcie. Wyszłam na nim tak... Prawdziwie xDDD
Tak wyglądam po kolejnej źle spanej nocy. Pragnę zauważyć, że zdjęcie było robione już po czesaniu się. Tak. Wcześniej było gorzej xD Ogółem od rana mam trudnośći z wydawaniem z siebie dźwięków. ^^" Koszmarna chrypa. Ale niedawno przepługałam gardło więc jest odrobinę lepiej. Przynajmniej dość dobrze wychodzi mi szpetanie ;)
Dzisiaj na 14 idę do przychodni z Tofikiem. Najwidoczniej też się rozchorował =.=
Anka mnie straszy, że mnie zaraziła swoim choróbskiem. Eh. Cholera. Ale ja się na szpital nie piszę. :(
Dawno mnie tak nie rozłożyło. Chorowanie jest do dupy. Widzę, że nie obejdzie się bez antybiotyków =_=