Hej Wam! Dziś chciałam Wam napisać o moim cudownym hobby, które tak właściwie stało się moim stylem życia. Trenuję już 5 lat (coś ok.). Poraz pierwszy mam kontuzję. Nie mogę trenować nad czym bardzo ubolewam, ale wrócę jeszcze do kosza ;) Mam prawdopodobnie zerwane wiązadła krzyrzowe przednie. Jutro idę na rezonans magnetyczny. Dla mnie to jest najażniejsze. Mam wrażenie, że moi rodzice dopiero teraz zrozumieli, jakie to dla mnie ważne, jak bardzo to kocham i że nie wytrzymam bez treningów. Zauważyłam, że wszystko co robię jest związane z tym sportem i dostrzegłam że to jest mój styl życia. Gdy na informaykę mamy zrobić pracę/prezentację to robię ją o koszykówce nawet się niezastanawiając, poprosiłam mamę aby załatwić dla mnie korepetycję z angielskiego, mam 4, ale wiem że potrafiłabym lepiej i wiem że mam zaległości, a chcę wiązać życię z tym sportem. Dobra już Was nie zanudzam, ale tylko Ci którzy znają mnie naprawdę o tym wiedzą.
Ten wierszyk się zgadza!
Koszykówka jest bogiem.
Trening nałogiem,
atak zabawą,
a obrona podstawą
xddd Pozdrowionka
Inni zdjęcia: Z gwiazdorkiem patkigdKicia patkigdNajpiękniejsza patkigdMoja kochana patkigdChoinka patkigdBellusia patkigdOgnisko patkigd:* patkigdZ nią patkigdZ Klusią patkigd