Czas tak szybko leci..
Potrafiłyśmy z najmniejszej pierdoły wywołać burzę, kłócić się, rzucać telefonami i wulgaryzmami, często nie rozumiejąc, co drugie chce powiedzieć. A jednak byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami. Teraz widzę, że z każdym problemem leciałam do Ciebie, z każdym smutkiem. Pamiętam, jak po rozstaniu z R. to Ty mnie przytulałaś, gdy ja ryczałam w Twoich ramionach. Trwało to 2 godziny, a Ty ani razu mnie nie oceniłaś. Powiedziałaś tylko, że to się skończyło, bo nie był mi pisany ten pan. Że przede mną jeszcze nowe, ale że mam prawo płakać i chcesz, żebym to akurat Tobie się wypłakała. Pamiętam to, bo nigdy wcześniej i w sumie później tego nie zrobiłam. Ale mimo wszystko, zawsze się wspierałyśmy. Gdy miałaś kolejną chemioterapię, mimo sprzeciwu, że kolejny raz lecę do innego miasta (głupia ja!!), byłam przy Tobie, Ola była, byłyśmy zawsze razem. Potem te cholerne przerzuty i pierwszy raz powiedziałam Ci w twarz, że Cię nienawidzę. To nieprawda. Nienawidziłam tej choroby, Ciebie zawsze kochałam...
Tak mi Ciebie brakuje Mamo... Tak cholernie mi Ciebie brakuje.. Ty potrafiłaś dać mi takiego 'kopa', że natychmiast robiłam to, co powinnam. Co ja teraz mam robić ? Razem z Tobą odeszła pewna część mnie..
Karolina, weź się w garść.
Inni zdjęcia: Ja patkigd;) virgo123Z Klusią patkigdJa patkigdPati patkigd:) patkigdJa patkigd;) patkigdJa patkigdMiędzy drzewami patkigd