Bylismy na drugim sprawdzeniu bioderek, usg wyszło ładnie. Jesteśmy tez po drugim szczepieniu które Olek zniósł nieco gorzej niz pierwsze, byla mała gorączka, troche marudzenia. Za miesiąc znowu :(
Dni mijają nam tak szybko ze nawet nie zdazylismy sie w pełni nacieszyć latem a tu zaraz jesien nas zastanie. Olek gaworzy tak ze słychać go w calym domu, próbuje tez przywracać sie z pleców na brzuszek. Ślina leci z buzi jak potok, co chwile jest zalany, do tego bardzo szoruje piąstkami dziąslaq, chyba zaczynają juz swędzieć, może za jakies dwa miesiące pojawi sie pierwszy zębol :)
A i wazymy juz cale 6.5 kg :)