No i tak zleciały sobie wakacje.. Powolutku można powiedzieć, że wakacje 2013 dobiegły końca. Nie podobały mi się kompletnie! Inaczej je sobie wyobrażałam i się zawiodłam, bo praktycznie NIC z moich planów się nie spełniło i NIC praktycznie nie działo się po mojej myśli.. Jedynie na co nie będę narzekać to pogoda, która była fantastyczna, a co za tym idzie - opaliłam się niesamowicie, ale bardzo szybko mi to zbladło.. Co można zauważyć na zdjęciu wyżej :) Rok 2013 cały jest dla mnie pechowy, sama nie wiem czemu. Teraz moja Elusia jest w szpitalu, a Sebastian był 2 tygodnie na wakacjach, choć na całe szczęście już jutro go zobaczę <3
Mnóstwo planów, mnóstwo pomysłów na te wakacje.. Wszystko poszło się paść! Byle kolejne były lepsze.. <3