Wruciłam z wsi i jestem szczesliwa chos... zerwał ze mnachlopak...
Ale kij wkoncu poprostu mnie nie kohał... ale teraz wiem jak ja najperw chodziłam z kims a potem zrywałam bo nieumiałam mu odmuwic...:(:(:(
Ale juz wszystko dobrze....
Chce juz Srode po południu bo pujde na podwórko...
bendze zaje fajnie...:):)
ałuski dlawszystkich...:*:*:*