Tak fiem fiem, narobiłam sobie ogromnych zaległości.
Nie będe juz nawet opisywac tego, co sie działo,bo to byłaby dla mnie pewnego rodzaju mordęga.
Działo się za dużo,żeby teraz tak ładnie tutaj o wszystkim opisać.
Brak czasu to moje wytłumaczenie.
Zamykam temat przeszłości, bo liczy sie to co będzie.Wspomnienia te dobre i te złe zostawiam na inne chwile ..
Jest mi ZAJEBIŚCIE DOBRZE z tymi których mam.
Nie używam tutaj takich określeń jak : love 4 ever, czy przyjaciele na zawsze,
chyba juz tego z wyrosłam,żeby pisac takie bzdury, jak kiedyś... To jest bardzo mylne.
TERAZ , mam to co daje mi niesamowita radość, dzięki czemu mogę chociażby szaleć w taki sposób
w jaki nigdy tego nie robiłam, mając na wszystko totalnie wyjebane.
Wybaczcie za ta fotę, ale lubię ją.
Cięzki tydzien przede mną, poprawa minionego semestru,poprawa obecnego semestru,mecz,i byc może jedna z ważniejszych rzeczy,która mi źle siedzi na SERDUCHU.!
Nad niemnem wzywa !.
kurfaaa mać.