dzisiejsza wycieczka na wieże cisnień .!(według Patrycji na wieze cisnin)
najpierw WSTYD się przyznać szukałam wiezy przez 2 godz. po jakimś kurdee lesie wyszliśmy gdzieś na jędzrzychowie;p ale horror przecież sam sie nie nakręci Rafał główny bohater jako jedyny mial przeżyć Pati 2 nogi połamane Jessi aaa ona wgl. nieogarnięta Mi sie telefon rozładował . Jakiś koleś <najprawdopodobniejzboczenieczsiekierą> chciał nas zabić i zgwałcić wszystkie oprócz Rafała bo on chłopiec ale ledwo ledwo mu sie udało bo zboczeniec nie chial uwierzyć w jego płeć, dopiero po nie namacalnych odwodach odpuścił Jessi nas uratowała jej kung fu jest mocne.!
w końcu trafiliśmy.!
pizza z dagrasso ;) 2.5 h czekania.!
ale sie opłaciło .!
Jessi zmiarzdżyła mi system .!
od dzisiaj stwierdzam że smarki są jadalne <zarazzwymiotuje>
Szacunek dla tej pani .!! zjeść husteczke ze smarkami kolegi .! MIAZGA ;)
Jutro powtórka nad Jeziorem .!
JESSI MISTRZU
Tylko obserwowani przez użytkownika kaniucha
mogą komentować na tym fotoblogu.