Zastanawiam się czy wszystko co się teraz dzieje prowadzi do czegoś lepszego? 13 kwietnia się zbliża, a ja nie jestem dalej pewna tej decyzji.
Obiecałam mu, że nie będę o tym myśleć, ale nie potrafię. Znowu jestem słaba. Komu potrzebna jest słaba osoba? Mimo wszystko muszę to jakoś przetrwać. Dla niego.