Wyginam śmiało ciało,
Wyginam smiało ciało,
a później mam zakwasy i pęcherze...
Oj tak, studniówka niezapomniana :)
Co do zdjęcia... to.. lepiej nic nie powiem
P.S. Adnotacja do Grzesia: przygotuj się na następne zdjęcie, już sobie je upatrzyłam. Mam nadzieję, że mam do niego prawa autorskie :D