okay, więc dzisiaj, mam wyznanie. :P cieszę się, że w Polsce ludzie o mnie (chyba o.O) nie zapomnieli (a może jednak?) Mieszkanie zagranicą już mi przywykło, bo mieszkałam tam wcześniej, ale...jednak jest jakoś inaczej. :? Nie ludzie, nie szkoła, nawet nie rodzice. Tylko jakoś tak. No to ja lecę papa :)