Włochyy, dawnoo temu.
Mam juz taki zwyczaj, że zanim wyjadę to coś tutaj nabazgrzę.
Więc dziś wieczorem wybieram sie do mojej najcudowniejszej na świecie ferajny i jestem tak bezgranicznie szczęśliwa, że gdbybym mogła to odwróciłabym cały dom do góry nogami. :-) Nie wyobrażacie sobie nawet jak wspaniałe jest to, że jutro obudzę się tam, gdzie chciałabym się budzić ciągle. Zobaczę się z mą ciocią, która była tak kochana i przygarnęła mnie do siebie [co widać na zdjęciu]. I jestem jej niezmiernie wdzięczna, bo to były najfajniejsze wakacje, jakie kiedykolwiek miałam. :-) Przyjechała dzisiaj z Włoch i z tego też się bardzoooo cieszę. Jakichś szczególnych planów na te dni wolne nie mam. Chcę po prostu zobaczyć się z jak największą ilością osób, poodwiedzać wszystkich i nie mam najmniejszego zamiaru zaglądać do książek. To chyba byłoby na tyle.
Wszystkim życzę
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH :-)