W czasie dodawania zdjęcia z nią rozmawiałem i była na ognisku ^^ jak słysząc po głosie lekko w czubie bylo
ale ja dodając to zdjęcie lekko także nie miałem
i sie tego nie wstydze
BTW. Kozak jestem jak chu. Yhy
Chyba zacznę po pijaku dodawać notki, ponieważ zbiera mi sie na poezje i wylewy pseudo-poetyckie które tym razem nie za prezentuje
A jednak
Siędzę sobie na krześlę i mieszam oczami.
Figlam razem z Mają mając troche w głowie na bani.
Ariel per autor tego ów frazesu wali ostro wóde z tego "sedesu",
Maja per postać drugo "wręcz planowa" ,
mysli że jest w tym zdjęciu wręcz nie obowiązkowa.
(Mimo że pani Leśniak mnie uczyła, że nie zaczyna się zdania od gdyż, lecz i jak,
zacznę tak ponieważ robię to w spak.)
Majusia moja kochana nie zawsze przez wszystkich lubiana,
wyszła na zdjęciu niczym Afrodyta w godnym ujęciu!
Ja(autor) cóż w wnikliwym ujęciu
wychodzę niczym zięciu na wnikliwym zdjęciu
niczym młody Bóg na pańskim zajęciu,
piję i bawię sie do wczesnego rana,
niczym żeśki pan błogiego doczekać nie może sie śniadania,
Siedząc na krześle nie pamiętając co będzię
pije dalej niczym młodę łabędzie,
dobija godzina piąta,
zaczyna sie zwijać cała "Hołota"
nie obrażając w tym gości,
to nie dziwota,
idę tak ówdzie nie pamiętając drogi,
zachaczająć o różne dziwne progi,
trafiając do domu nie wiedząc dlaczego
kładę sie spać mimo całego burdelu
śpiąć niczym niczym młody król na wawelu,
budzę się nie pamiętając całego wspomnień alfabetu,
na tym się kończy moja poezja
ponieważ liczy sie w całości, błogości i materia.
mojej własnej roboty
czekam na krytyke (jeśli można) i pochwały (bardziej prosił bym o krytyke bo jest bardziej konstruktywna)
PS.Maja mnie zabije za tą mine