Hahahahaha.
Wracam do korzeni. Pojawia się druga część mnie. Nie zapomniałam o niej, bo ona do cholery wciąż jest.
Przeszłosć jednak ciąży. Jest jak mara. Łapska do ciebie wyciąga czarne, choć ty już jesteś gdzie indziej.
Walka, króra dzieje się wewnątrz nigdy nie ustaje. Poddasz się - nie żyjesz.
A tu proszę, takie zdjęcie.
you can think about it whatever ya want 'cause you can stare but will never see what's inside me.
by the way:
people equals shit.
(with some evants)
:* a tu coś słodkiego dla Kogoś