Haha wspomnienie czar...
Dzisiaj ale brechtacki dziń
wróciłąm jak po wojnie do domu
z każdym dniem coraz bardzie dziecinna, aż głupiOooo...;]
hah cała zabawa zaczeła się od Dżekiego ktremu zaczeło się nudzic więc zacząm zabierac nam siatke i z nia uciekac
później poszłysmy do karoli po zabawki dla Timona io Dżekiego i wtedy się zaczeło xd
zjechałam tyle razy na dupie z duzej górki na żydziee, późneij salto przez Dżekiego na górze i znalkazłam się na dole... ;dd