Nie jestem pesymistką, jestem dobrze poinformowaną optymistką.
Tyle ciężkiej pracy jak zwykle poszło sie jebać.
Życie mija szybko i chujowo.
Ale jakoś to nie nowość.
Nigdy więcej przysięgam.
Raz drugi trzeci można to znieść.
Ale nie kurwa 100000.
Nic mi sie nie chce.
Jutro mamy szkołe.
A tak mi sie nie chce.'
Że to mała bania.
Najchętniej spałabym.
Do wakacji.
Albo dłużej .
Chuj wie.
Standard rozpierdol na bani.
Zapomijmy o ty wszystkim.
To wszystko zgsło.
Dystans do szczęścia zajebiście się powiększa,