zdecydowanie najtrudniejszy rok w moim życiu, ale dałam rade i jestem z siebie dumna, a co.
aż nie wierze ze od września wszystko jest tak piękne i łatwe.
przez tą trzynastke na końcu patrze inaczej na niektóre sprawy,
nauczyłam sie, ze nie wolno podporządkowywać się innym ludziom,
ale trzeba patrzeć a siebie i na tych których kochasz, bo w jednej sekundzie może się wszystko zawalić.
rok 2014 bedzie dla mnie rokiem walki z prolaktyną, maturą i wyborem co chce robić w życiu.
a potem to już z górki :)