przepraszam za każde słowo które powiedziałem, które było w złej wierze gdy zabrakło nadziei, to nie tak że nie kocham Cie, czuje jak ucieka czas, a wciąż nie ma Cie, nie ma mnie nie ma Nas. Jeszcze jeden raz, jeszcze tylko chwila, a tamta poprzednia zła niech mija, niech zatraci się w środku między uczuciami, które przynajmniej ja do Ciebie czuje. Jestem gówniarzem brak mi uczuć brak mi wszystkiego czego Ty potrzebujesz doskonale zdaje sobie z tego sprawe ,ale jedno przeświadczenie nie daje mi zasnąć że jesteś gdzieś daleko, dlaczego, dlaczego nie ma Cie tam, dlaczego jestem sam, dlaczego nie ma nas, to jest tylko pyłek który ulatuje gdzieś daleko, to jest przełom między tym co nieokreślone a tym co widziałaś, widziałem, między tym co widzieliśmy razem i między tym co moglibyśmy zobaczyć. Ale kto powiedział że będzie dobrze? Ja, Ty, tylko dllaczego zabrakło wiary? Dlaczego zabrakło jednego
malutkiego promyczka
nadziei
na lepsze jutro
na lepsze życie nie wiem nie znam odpowiedzi
może ktoś mi odpowie
i ktoś mnie przebada czy to ze mną jest coś nie tak, czy już całkiem popierdolił się
ten świat?