... wyglądało to już imponująco :)
Nowa elewacja, pięknie wypiaskowana ceglana część. I ta dziura po zegarze :)
Kiedy wróciłem z wakacji, szpica wieży była już częściowo pokryta nowymi miedzianymi blachami, a po jakimś czasie pojawił się zegar. Nie chodził przez dłuższy czas wprowadzając mnie zresztą w błąd nieraz, ale nowy, odnowiony wizerunek NMP imponuje.
Jutro (o ile będzie dobre światło) zaprezentuję stan aktualny, bo różni się nieco od powyższego.
P.S.
I to jest (mam nadzieję) przedostatnie zdjęcie kościoła jakiegokolwiek na tym blogu :/