Oczywiście chodzi o ten brudno-żółty budynek przy Rycerskiej 9, który już kiedyś pokazywałem.
Tu: http://www.photoblog.pl/juznieja/26213647
i tu: http://www.photoblog.pl/juznieja/26447253
Tak się niefortunnie złożyło, że zlokalizowany jest między kamienicą, którą pozwoliłem sobie wytypować do "zielonej kropki" (pokażę ją jeszcze dziś w całości), a innym budynkiem, który jest w trakcie remontu. Ekspozycja kamienicy przy Rycerskiej 9 jest absolutnie wyjątkowa, bo stoi na wzniesieniu, zupełnie odsłonięta i tymczasem straszy swoimi oknami, bramą i ogólnym wizerunkiem. Wzniesienie to zresztą stanowi ciąg począwszy od oficyn i podwórek przy Katowickiej, Wałowej, pl. Klasztornym, skręcający w Korfantego i tu mniej więcej znajdujący swój koniec. To oczywiście południowo - zachodnia granica dawnych murów grodzkich. (pozostałości z tego miejsca pokażę na następnym zdjęciu; tu widoczne są w cieniu pod barierką z lewej strony obrazka).
Pokazuję tę kamienicę ponownie dlatego, że zauważyłem przy niej pewne "ruchy", które wskaywałyby na to, że ktoś się weźmie niebawem za jej remont. Byłoby dorze, gdyby tak się stało i żeby ten remont został wykonany rzetelnie z zachowaniem detali architektonicznych piękie zdobiących elewację. Tak więc przyglądajmy się temu miejscu uważnie i obserwujmy rozwój sytuacji. O "kropce" pomyślimy później.
Światełko w tunelu?