Obiekt A i Obiekt B łączyła bardzo bużliwa znajomośc rozpoczeta od jakze banalnego zdania 'czy my się nie znamy?'.
Przez lata mieli swoje wzloty i upadki (chyba z naciskiem na upadki;))
Aż pewnego kwietniowo- majowego poranka Obiekt A ni stąd, ni z owąd (czy jak to się tam pisze) uświadamia sobie, że kocha Obiekt B (chociaż nie wie wtedy jeszcze co to miłośc...).
Jednak okropny Obiekt B wmawia Obiektowi A iż kocha Obiekt C. Obiekt A wierzy w te brednie i pograza się w rozpaczy gdy wkoncu Obiekt B kumuluje w sobie swoje wszelkie męskie instynkty i robi coś naprawdę niezwykłego! Łapie Obiekt A za rękę! Oczywiście nasz wspaniały Obiekt A pozostaje niewzruszony (a przynajmniej się starał...xd). Tak więc Obiekt B wkracza do akcji i... całuje Obiekt A (haha! Jeśli to był pocałunek..xd no wtedy Obiekt B JESZCZE nie umiał się całowac..;p).
Tak więc 2 lipca 2007 roku Obiekt A i Obiekt B zostają parą. Para AB wydaje się być najszczesliwsza para pod sloncem... Jednak czego można bylo się spodziewac Obiekt A okazuje się mega suką i rzuca Obiekt B (i tu nie wiadomo czemu, bo przeciez dalej kocha Obiekt B). Jednak krotko trwa ich rozlaka i nawet gdy oficjalnie nie są parą AB tak się zachowują... ;) Obiekt A wraca do Obiektu B.
Znow są najszczesciwa para pod sloncami i ksiezycami! Az wkoncu ku niezadowoleniu wszystkich istot zywych znow się rozstaja. Mija pol roku. Pol roku męki: mijania się i udawania, że 'nie potrzebuje drugiego Obiektu!' Nie wytrzymuja. Godza się.
Dziś Obiekt A i Obiekt B kochaja się mocniej niż kiedykolwiek. Ich miłość dojrzala. Kłócą się co chwilę, lecz życ bez siebie nie umieja. Nie są parą AB. Ale to nieważne... Ważne że już nie ma Obiektu A i Obiektu B. Jest wspolny Obiekt AB połączony przyjaźnią :) a przyjazn ta dorownuje 'skomplikowawoscia xd' ich zwiazkowi.
Potrafia w jednej minucie się znienawidzic i pokochac na nowo.
Tak to już jest.
Kochasz i nie masz pojecia za co.
Wybaczasz chociaz nie powinienes.
Tesknisz a jak już jest to chcesz odpoczac.
Ksiazki z tego nie bedzie. Bo nikt nie przeczyta ;p
Nienawidze Cie cioto! ;*