Dzisiaj w końcu chwila odpoczynku. Jest czas na refleksje.
Powoli zaczynam tęsknić za Krakowem. Jeszcze 2 miesiące pozostały do rozpoczęcia roku akademickiego. Z jednej strony już się nie mogę doczekać, ale z drugiej chciałabym jeszcze zostać w domu. Brakuje mi znajomych z Małopolski, ale cieszę się towarzystwem tych z Lubelszczyzny. Chciałabym mieć wxszystko, ale to chyba tak nie działa.
Cierpliwie czekam na pielgrzymkę. Zostało już tylko 5 dni!!
Wracając ze szlaku od razu wyjazd na Śląsk. Tamtych stron też dawno nie odwiedzałam-czas najwyższy ;)
Pozostaję pełna obaw i nadziei odnośnie przyszłości.