Kora.:)
siedze u ciotki.
fajnie jest. nie ma co narzekać.
trochę chujowo no ale coz.
zjebalo sie.
szybko. za szybko.
moglobyc inaczej, moze jeszcze kiedys bedzie.
pozyjemy zobaczymy.
dobrze w sumie, ze jest tak jak jest teraz.
bo moglo byc jeszcze gozej.
niedziela w Wisle.
bylo doobrze.
w sobote chyba znowu do Wisly.
nie chce isc do szpitala.
no ale ...
oczekujemy przybycie na swiat chrzesniaka.
oby szybko.
juz sie doczekac nie moge. ;d
w sumie to. miesiac waacji minal.
a ja w Libiazu siedze caly czas praktycznie.
do roboty przydaloby sie isc.
nocne picie piwa, zawsze spoko ;d
________________
Zatęsknij i dojdź do wniosku, ze beze mnie już nie dajesz rady.