photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 MARCA 2011

ärligt

Z tego, co widze, ostatni wpis dodalam jakies 2 miesiace temu. Niezle. Tym bardziej, ze od tamtego czasu sporo sie wydarzylo. 2 tygodnie w Polsce... Ach! Pare dni temu byla u mnie Iga na noc (polska kolezanka z Hörby) i opowiadanie jej o tym, co sie dzialo w Macierzy zajelo przeszlo 2 godziny, a i tak nie opowiedzialam wszystkiego. Staralam sie wybrac te najciekawsze momenty, pomijajac sentymentalne akcenty. Ledwo mi uwierzyla. Zreszta, nie dziwie sie. Przy Korze czy Marku wszystko to bylo super i niesamowite, ale realne. Kiedy natomiast przyszlo mi opowiadac osobie trzeciej, sama zrozumialam, ze brzmi to jak opowiesci wyssane z palca po to, by zaimponowac sluchaczowi swoja fajnoscia, ktora jest calkiem niefajna, gdy nie jest prawdziwa. W kazdym razie, tamte 2 tygodnie byly prawdziwe,w rzeczy samej. A to oznacza, ze razem z Kora i Markiem sanowimy najbardziej pojebany zespol, jaki znam. Ach! Dochodzi jeszcze Pepe i alko. Calkowity brak granic... Sex, drugs & rocknroll (pomijajac to ostatnie, bo sluchalismy nieco innej muzyki). Kiedy tak sobie przypominam ogladanie najbardziej posranych filmow, jakie widzialam (Srpski film  myslisz, ze nie moze byc juz gorzej, a tu sie okazuje jak bardzo sie mylisz; Ludzka stonoga  nawet demot o tym byl niedawno; August undregrounds mordum  zajal pierwsze miejsce na liscie dziesieciu najbardziej chorych filmow), spanie z Pepe, wiecznego kaca i zmeczenie,fazy na fecie, a takze cala mase rzeczy, jakie tam wyprawialismy... i w tym momencie za bardzo sie wstydze, by wyznawac to na publicznej stronie internetowej xD  to to naprawde brzmi jak scenariusz do przesadzonego filmu o nastolatkach ku przestrodze ich rodzicow. No, jedyne czym sie nasze przygody od takowego filmu roznia, to brak konsekwencji typu niechciana ciaza, zlote strzaly, smierc ogolnie, poprawczak itd.

Poza tym, hmmm... Zastanawiam sie, co u mnie slychac xD Ale nie wiem. Serio. Ostatnio sie czuje jak pod woda. Wszysto siedzi w podswiadomosci i cala rzeczywistosc wydaje sie jakby zalana, rozmyta, nieistniejaca. Jakbym nie miala pamieci do zdarzen,ktore jednak zostawiaja po sobie slad  wrazenia. Wiem, to brzmi dziwnie xD Ale! Ogladam filmy, czytam ksiazki, rozwijam zdolnosci jezykowe, troche sie ucze (w autobusach przed sprawdzianem) i dostalam MVG z testu z biologii ostatnio, wiec jest super. Czuje, ze nie marnuje czasu.

Czekam na wiosne. Ciesze sie niezmiernie, kiedy na termometrze na zewnatrz slupek rteci dochodzi to wysokosci odpowiadajacej pieciu stopniom Celsjusza. Nie moge sie doczekac, az wyjde na dwor, wsiade na rower z muzyka w uszach i pojade. Daleko, w samotnie. Pooddycham swiezym powietrzem, nawdycham sie dymu, pojaram sie intymnym spotkaniem z natura i sama soba, po czym wroce do domu. Tak! To jest to, czego mi brakuje obecnie.

Komentarze

zamknietawcodziennosci Fajnie :)
+ Zapraszam Do Mnie :)
06/03/2011 22:38:23