Weekend kończy się wraz z moim dobrym humorem, a raczej humor kończy się wraz z weekendem . Od jutra pracowity tydzień? Fakt , że jutro mamy 5 lekcji nie zmienia nic. Angielski, wosik, niemiecki, historia itd. Wczorajszy trening mnie nie zadowolił. Będę musiała pogodzić się z faktem że czas pożegnania ulubionych spodni nadszedł.. niestety z mojej winy. (Sonia coś o tym wie ;dd)
Nie mogę się doczekać, nie mogę noo . Obojętnie kto na kogo się rzuci, obojętnie kto kogo przewróci, najważniejsze że to już niedługo ;D na samą myśl szeroko się uśmiecham i wpadam wręcz w euforię. Nie wiem czy to naturalne ale miłe zjawisko. Jeszcze tylko trochę.