Mój Ty najkochańszy. Swoje święto obchodziłam w niedzielę ale o tym już pisałam ale tak się stało, że wczoraj też miałam możliwość spędzenia z Tobą paru godzin czyli moje święto po raz drugi hi. Tak naprawdę to ja codziennie mam to święto. Uwielbiam prezenty od Ciebie, ale od tego roku to zacząłeś dawać mi prezenty jedyne w swoim rodzaju, walentynkę i roweryk z bukietem kwiatków gdzie nikt na świecie nie dostanie takiego samego, a tymbardziej, że bukiecik mi nie uschnie! :* A napiszę teraz innym jak to się stało, że jednak się wczoraj zobaczyliśmy :) A więc zmuszona byłam jechać do mechanika w okolicach Łukiego na wymianę świec zapłonowych, o 15:30 już byłam u Łukiego w domu, zjadłam objad, który podała mi Jego mama, wypiłyśmy kawę jadłyśmy cukierki i oglądałyśmy nasz film. Bardzo miło spędziłam ten czas. O 17:00 zadzwoniłeś i zapytałeś czy jestem już u Ciebie odpowiedziałam, że tak i powiedziałeś, że już wracasz do mnie, do domu:) Wyszłam po Ciebie, wysadzili Cię chłopacy a ja podbiegłam do Ciebie, złapałeś mnie na swoje biodra i dałeś przesłodkiego buziaka o życzeniach po raz drugi nie zapomniałeś, wspaniałe uczucie mieć kogoś takiego jak Ty ! < 3 Później pojechaliśmy do fryzjera a jak wróciliśmy to już musieliśmy się rozstawać bo Ty dziś na rano do pracy miałeś :) Ale mimo smutnych pożegnań wiem, że coraz bliżej do kolejengo. Kiedy złapałeś mi rączkę jak wysiadałeś ścisnąłeś ją tak mocno, chyba nie chciałeś żebym Ci uciekała ja tego nie chciałam! Kocham Cię <3 Mój wspaniały kolejny dzień kobiet, jestem szczęśliwa, rozpieszczana i kochana każdego dnia a nie tylko 8 marca i chyba tego należy życzyć każdej kobiecie. Żebyście kwiaty, czekoladki i wszelkie inne prezenty dostawały bez okazji. Mamy być kobietami szanowanymi u uwielbianymi każdego dnia a nie tylko tego dnia !: )